sobota, 22 listopada 2014

Skąd wiemy gdzie są ptaki, które pokazujemy

Przed każdym z naszych rejsów przygotowujemy opis rejsu, który zawiera listę gatunków, które zamierzamy obserwować. Czy to przechwałki?

A może wszystkie te ptaki – kaczki, perkozy, alki, nury i nurzyki – są wszędzie, byle odpłynąć kawałek od brzegu i to żadna sztuka cokolwiek znaleźć?

To częściowo prawda. Niektóre gatunki są faktycznie bardzo pospolite i łatwo je znaleźć. Najlepszym przykładem jest lodówka. Na Bałtyku zimuje ich ciągle ponad milion, preferują wody przybrzeżne do głębokości kilkunastu metrów. Łatwo je spotkać praktycznie wszędzie. Ale jak odpłyniemy od brzegu na głębsze wody Zatoki – lodówki znikają. Zdarzają się sporadycznie, lecące gdzieś zapamiętale. Niemniej kaczki morskie są najbardziej stałym elementem naszej zimowej awifauny. Po tym jak przylecą pod koniec października pozostają do początków maja, obecne stale w tych samych rejonach. Po lodówce to słabo widać, ale już takie edredony są dobrym przykładem. Są ostatnim punktem naszych rejsów, gdyż nieliczne na Zatoce mają swoich kilka ulubionych miejsc. Czasem widać je z brzegu z Westerplatte, a czasem są tuż za zasięgiem uzbrojonego wzroku. Statkiem możemy dopłynąć i je podziwiać z bliska. Oprócz Westerplatte większe stado trzyma się jeszcze okolic Mechelinek, bywają między Sopotem i Orłowem, ale raczej niewidoczne z brzegu.

Jeden z dwóch wydrzyków tęposternych z okolicy Ujścia Wisły. Zdjęcie wykonywane przy 100% zachmurzeniu 20 minut po wschodzie słońca.
Z kolei perkozy (zarówno dwuczube jak i rogate) wykazują zmienność sezonową. Jesienią i wiosną można je spotkać w dość dobrze przewidywalnych lokalizacjach (np. okolice portu w Gdańsku i Ujścia Wisły), ale już zimą są zdecydowanie rzadkie.

Nieczęsty widok- perkoz rdzawoszyi w locie.

Alki i nurzyki, które rozpalają emocje chyba najbardziej, są obecne na Zatoce Gdańskiej przez cały rok. I faktycznie są wszędzie. Ale latem i na większości obszaru w pozostałych porach roku – są po prostu rzadkie. Natomiast tam gdzie akurat żerują ławice szprotów – ptaków tych można spotkać całkiem sporo. Cała sztuka polega na tym, by takie ławice odnaleźć i konsekwentnie podążać od ptaka do ptaka. Są wtedy zarówno alki, kilkukrotnie rzadsze nurzyki (w tym roku alek i nurzyków spotykamy w proporcjach nawet 4:1, ale w przeszłości te proporcje były przeważnie ponad 10:1), ale też nury czarnoszyje czy w tym roku – wydrzyki teposterne.

Jeden z dwóch wydrzyków tęposternych z okolicy Ujścia Wisły. Zdjęcie wykonywane przy 100% zachmurzeniu 20 minut po wschodzie słońca.

Ale to nadal tylko teoria, która pochodzić musi z jakiejś praktyki. Rejsy wycieczkowe organizujemy dopiero od kilku tygodni, więc to nie jest źródło takiej wiedzy. Zresztą trudno by było oferować ciekawe rejsy i jednocześnie dopiero po omacku szukać ciekawych ptasio miejsc. Morze nie jest wcale takie małe, a zagęszczenia ptaków bywają bardzo niskie. Na szczęście realizujemy szereg projektów liczeń ptaków na morzu. Czasem pływamy wzdłuż całego wybrzeża, ale tylko raz w roku (dla Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków), czasem po jakimś fragmencie morza w związku z realizacją różnych projektów – planów ochrony obszarów Natura 2000, wykonywania ocen oddziaływania na środowisko. Takie lokalne prace są realizowane w cyklu rocznym – pozwalają więc poznać zmienność awifauny w różnych okresach roku. Zatoka Gdańska jest tu szczególnie uprzywilejowana – bliskość największej aglomeracji sprawia, że dzieje się dużo.

Samiec edredona.

I tak, w związku z pracami nad rozbudową Portu Północnego, pływamy raz w miesiącu po całej Zatoce Gdańskiej. Mapa przedstawia trasę naszego rejsu z 20 listopada. Ptaki liczymy wzdłuż tych zygzakowatych kresek (tzw. transektów) i w listopadzie zajęło to całą jasną część dnia, pozostałe odcinki pokonaliśmy po ciemku. Tak napięty program powoduje, że musimy płynąć szybko i fotografujemy tylko to co się pojawi blisko statku. Owszem, kilka mijamy dość blisko, jednak większość w sporym oddaleniu. 

Trasa rejsu 20 listopada.
Co można spotkać w trakcie takiego dnia – gdy transekt liczy 120 km i trwa osiem godzin?

Wydrzyki tęposterne – 2
Alki – 56
Nurzyki – 10
Nury rdzawoszyje – 25
Nury czarnoszyje – 27 (i 9 nieoznaczonych)
Perkozy dwuczube – 303
Perkozy rogate – 3
Perkoz rdzawoszyi - 1
Mewy małe – 5
Edredony – 125
Uhle – 2916
Lodówki – 2329
Markaczki – 20
Kormorany – 1130
Nurogęsi – 23
Szlachary – 17
Łyski – 9 (w trzech miejscach na środku Zatoki)
Łabędzie krzykliwe (przelot) – 54
Łabędzie nieme (przelot) - 3
trochę kaczek "lądowych" w przelocie i mewy (też liczone, ale nie podsumowałem jeszcze)
Foki szare poza Ujściem Wisły - 2

Jeden z wielu nurzyków tego dnia.

Wszystkie zdjecia w tym poście są wykonane przez Andrzeja Kosmickiego w trakcie rejsu 20 listopada.
Nur rdzawoszyi.

Samiec edredona.


Jeden z dwóch wydrzyków tęposternych z okolicy Ujścia Wisły. Zdjęcie wykonywane przy 100% zachmurzeniu 20 minut po wschodzie słońca.

Kompletna glada i trzy nurzyki.

para edredonów.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz