niedziela, 18 stycznia 2015

Władysławowo - Łeba


W końcu więcej lodówek niż uhli :)

Lodówki.

A markaczek nadal mało.

Dziś morze nas nie rozpieszczało, mimo pozytywnych prognoz, morze większość dnia kipiało. Na szczęście okazało się, że Turbot po zatankowaniu do pełna, cięższy o kilka ton, zachowuje się nadspodziewanie dobrze :) To dobrze.

Trasa rejsu 18.01.2015.

W sumie mieliśmy tyle ptaków (bez mew):

nurzyk: 5
alka: 31
nurnik - 1
alki nierozpoznane - 10

nur rdzawoszyi: 4
nur czarnoszyi: 1
nury nierozpoznane: 8

uhla: 858
lodówka: 1379
markaczka - 32
gągoł: 3

szlachar: 1
perkoz dwuczuby: 1
kormoran: 1            

Lodówki.

Dużo nierozpoznanych ptaków to wynik super widoczności - zimno i słonecznie i alki i nury i kaczki widać było z odległości kilku kilometrów. Przeleciał znów jeden nurnik - a poza tym normalnie :)

Władysławowo.

Morze dziś.

Młody samiec lodówki.

Stilo - latarnia morska.

Plaża w Łebie. Ziemia. Uff.
Jutro kolejne transekty - do Ustki. W końcu powinno być więcej nurników.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz