środa, 22 października 2014

Płyniemy na wydrzyki!


Na pierwszy ogień moich merytorycznych opowieści o ptakach idą wydrzyki. To duże wyzwanie, gdyż blog ten ma zachęcać do rejsów nie tylko osoby zaprawione w ptasich obserwacjach, ale też takie, które lubią i chcą to doświadczenie zdobywać pod okiem innych. Wydrzyki tymczasem to jedne z trudniejszych w obserwacji ptaki, a już zupełnie trudne do pewnego oznaczania ich przynależności gatunkowej. Co prawda problemem jest najczęściej to, że widywane są daleko nad morzem, przemykające na horyzoncie. W przypadku rejsów jesteśmy w trochę lepszej sytuacji, bo część z tych ptaków przelatuje bardzo blisko naszego statku, jak ten na zdjęciu Andrzeja:
Wydrzyk tęposterny na rejsie 29 września. Fot. Andrzej Kośmicki

Dlaczego zatem zaczynam od wydrzyków? Otóż obecna jesień jest wyjątkowa. Od września nad Zatoką Gdańską widywane są dziesiątki wydrzyków tęposternych. Zazwyczaj liczba obserwacji właśnie tych ptaków w Polsce nie przekracza kilkudziesięciu rocznie, tymczasem 27 września tylko w Krynicy Morskiej widziano jednego dnia 93 takie ptaki. Na wszystkich naszych wrześniowych i październikowych rejsach widujemy wydrzyki tęposterne, nawet po kilka na raz. 
Wydrzyk ostrosterny podczas rejsu 11 października. Fot. Szymon Bzoma
Wydrzyki teposterne to nie jedyne wydrzyki jakie możemy spotkać na Bałtyku, ale gniazdują najdalej stąd spośród trzech gatunków jakie żyją na świecie. Wszystkie wydrzyki zakładają gniazda daleko na północy, w tundrze. Wszystkie migrują na zimę daleko na południe, po drodze przelatując i nad nami. Te trzy gatunki to:
  • Wydrzyk ostrosterny, zwany pasożytem (od łacińskiej nazwy Stercorarius parasiticus) – najczęściej spotykany, zgłaszamy każdą obserwację do regionalnej kartoteki ornitologicznej, ale już nie do Komisji Faunistycznej (KF). Taki typowy średniak.
  • Wydrzyk tęposterny (Stercorarius pomarinus) – największy z tej trójki, o charakterystycznym dużym, podwójnym białym rozjaśnieniu na skrzydle. Na tyle rzadki, że każda obserwacja wymaga weryfikacji przez KF. 
  • Wydrzyk długosterny (Stercorarius longicaudus) – najmniejszy, u dorosłych występują charakterystyczne długie sterówki. Bieli na skrzydłach ma najmniej ze wszystkich. W tym roku zdecydowanie najrzadszy z całej trójki i każda jego obserwacja też jest zgłaszana do KF. 
Wydrzyki najłatwiej odróżnić od siebie robiąc im zdjęcia i pokazując komuś, kto wie jak je od siebie odróżniać :)

Najfajniejsze w zachowaniu wydrzyków jest to, jak zdobywają pokarm. Otóż są drapieżnikami, ale wyspecjalizowanymi w odbieraniu pokarmu innym ptakom. Drażnią w locie rybitwy i mewy (ale tylko te mniejsze od siebie), także alki i inne rybożerne ptaki. Te zaatakowane ze strachu wypuszczają swoją zdobycz. Dlatego gdy mew jest dużo i pojawia się wydrzyk, bardzo często jest przez takie stada mew gromadnie atakowany i przepędzany. Może dlatego wydrzyki nie lubią zbliżać się zanadto do brzegu i dlatego to my płyniemy do nich dopóki jeszcze tu są.
Wydrzyki tęposterne atakują mewę siwą na rejsie 29 września, fot. Andrzej Kośmicki
Oprócz tej trójki na śwecie sa jeszcze cztery gatunki większych wydrzyków, z których skua (czyli wydrzyk wielki) czasem, bardzo rzadko, zalatuje nad Bałtyk. Jak tylko pojawi się na naszych rejsach, poświęcę mu osobna notkę :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz