Relacja z rejsu 23 lutego 2019
Po raz pierwszy od kilku lat udało się popłynąć na rejs w lutym. Wszystko było inne od rejsów z minionej jesieni - ale to jest właśnie piękne, jak ptaki nas zaskakują!Jeszcze na Wiśle Śmiałej fajny wiosenny akcent - para oharów. Najlepiej jakby zostały w Ptasim Raju, bo od lat nie były tu obserwowane z młodymi |
Było też kilkadziesiąt markaczek. Pojedynczo i w stadkach po 20-30 ptaków kręciły się od Stogów po Świbno. To też oznaka wiosny, bo tej zimy były spotykane pojedyncze markaczki |
Perkozy rogate kręcą się to tu to tam - w locie fajnie się je oznacza, na wodzie trzeba uważać by nie pomylić z zausznikiem - od tego roku również zimującym na Zatoce Gdańskiej |
Po minięciu Ujścia Przekopu Wisły z kilkoma fokami w wodzie i jednej na łasze (brak zdjęcia!) - nad morzem przeleciało kilkanaście nurów, najprawdopodobniej rdzawoszyje. Na zdjęciu osiem z nich |
I wtedy pojawił się ON - kolejny NURNIK na naszych rejsach. Przeleciał ok. 120 m od nas! |
Niesamowicie wyglądała za to kolejna dorosła alka napotkana na wodzie. W pełni rozwinięta szata godowa. I majestatyczne ignorowanie naszej obecności, pozwalające nam na naprawdę super ujęcia |
Edredony w słońcu - na udane zwieńczenie udanego dnia. Potem jeszcze uhle i uhle i uhle |
Widziane w czasie rejsu ptaki:
nurnik - 1 alka - ok. 20, bardzo blisko
nurzyk - 2-3
perkoz rogaty - 4
nury - ok. 20
edredon - 10, blisko
uhla: kilka tysięcy
lodówka - ok. tysiącamarkaczka - kilkadziesiąt
oraz: ohary, łabędzie nieme, bielaczki, nurogęsi, gągoły, łyski, krzyżówki, perkozy dwuczube, mewy siodłate, srebrzyste, białogłowe, siwe i śmieszki, kormorany i jeden samiec szlachara lecący nad ujściem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz