Pierwszy rejs udał się się dopiero za drugim razem. 3 stycznia warunki były idealne, tylko wyjątkowo mroźne powietrze spowodowało, że ciepła morska woda gwałtownie się ochładzała... parując. Para była tak intensywna, że tworzyła gęste słupy mgły i z liczenia nic nie wyszło. Aż do dzisiaj (w zasadzie wczoraj, bo kończę pisać po północy).
Wschód słońca 3 stycznia obok Portu Północnego w Gdańsku. |
Na pierwszy ogień poszedł najbardziej wschodni odcinek - od Gdańska do granicy polsko-rosyjskiej. Ostatnią polską miejscowością są Piaski na Mierzei Wiślanej. Po liczeniu wracamy z powrotem do Gdańska - a trasa wygląda tak ja na poniższej mapie. Zygzak - to transekty i potem powrót w miarę prostoliniowo. Pogoda dziś dopisała, fala nie była duża, więc cała licząca ekipa jest bardzo zadowolona.
Trasa rejsu 9 stycznia. |
Liczenie. |
W sumie policzyliśmy trochę ponad 5 tys. ptaków. To dużo, rok temu (relację można przeczytać tutaj) mieliśmy łącznie ok. 3 tys. To są sumy wszystkich widzianych w trakcie rejsu ptaków. Bieżący rok szczegółowo wyglądał tak:
gatunek
|
policzonych osobników
|
uhla |
2 676
|
lodówka |
1 825
|
mewa srebrzysta |
243
|
kormoran |
81
|
perkoz dwuczuby |
78
|
alka |
65
|
mewa siwa |
45
|
perkoz rogaty |
25
|
edredon |
12
|
nur nieoznaczony |
7
|
markaczka |
6
|
mewa siodłata |
5
|
nurogęś |
5
|
nur czarnoszyi |
3
|
mewa mała |
1
|
nur rdzawoszyi |
1
|
gągoł |
1
|
szlachar |
1
|
alki nieoznaczone |
1
|
łabędź niemy |
1
|
RAZEM |
5 082
|
Zwyciężyła oczywiście uhla, co na tym odcinku jest znanym zjawiskiem (wielotysięczne stada uhli są obserwowane wzdłuż Wyspy Sobieszewskiej i Mierzei Wiślanej). Drugim co do liczności gatunkiem była lodówka - głównie w okolicach Portu Północnego, ale obecne na wszystkich transektach. Na trzecim miejscu podium - mewa srebrzysta. Warte odnotowania liczne alki, perkozy rogate, edredony, dorosła mewa mała. Najwięksi nieobecni - nurzyki.
Do tego widzieliśmy trochę ptaków poza odcinkami i w drodze powrotnej, ale wartych odnotowania było tylko dalszych 19 alek i 6 perkozów rogatych.
Żeby fajnie porównać oba sezony liczeń, należy użyć wyników zebranych według metody transektowej. To są ptaki, które w trakcie liczenia występują na pasie wody o szerokości 600 m (po 300 m z każdej burty). Taka odległość pozwala dostrzec zdecydowaną większość obecnych na wodzie ptaków, niezależnie od warunków pogodowych.
gatunek
|
transekt
2015 |
transekt
2016 |
uhla
|
366
|
1 134
|
lodówka
|
325
|
962
|
mewa srebrzysta
|
45
|
79
|
perkoz dwuczuby
|
56
|
56
|
kormoran
|
8
|
49
|
alka
|
17
|
15
|
perkoz rogaty
|
8
|
14
|
edredon
|
5
|
12
|
mewa siwa
|
3
|
3
|
nurogęś
|
5
|
|
mewa siodłata
|
4
|
2
|
nur czarnoszyi
|
2
|
|
gągoł
|
1
|
|
szlachar
|
1
|
|
nurzyk
|
9
|
|
markaczka
|
1
|
|
nur rdzawoszyi
|
1
|
|
RAZEM
|
848
|
2 333
|
W 2016 roku mamy zdecydowanie więcej uhli i lodówek (ale w podobnej wzgledem siebie proporcji). Oby to był dobry znak, bo oba te gatunki są zagrożone wyginięciem w skali globalnej. Również przybyło kormoranów i perkozów rogatych, cieszą szczególnie te ostatnie. Podobna w obu latach liczba stwierdzonych perkozów dwuczubych, alek i mniej licznych gatunków. Zdecydowanie ubyło tylko nieobecnych w tym roku nurzyków. Mieliśmy je w tej okolicy w trakcie rejsów wycieczkowych pod koniec 2015 r. - więc gdzieś są.
Kończę podsumowanie, kilka zdjęć ptaków dodam w najbliższych dniach. W poniedziałek - kolejny rejs.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz